Pies jest naszym przyjacielem przez cały rok. Dlatego trudno się w wakacje z nim rozstać. Tym bardziej, że hotele dla psów są strasznie drogi. Do tego proponują warunki w większość kwalifikujące ich do zgłoszenia organom ścigania.
W każdym bądź razie wakacje muszą być z psem. W Polsce nie jest to jednak łatwe. Nad może plaże umożliwiające pobyt z psem można policzyć na palcach jednej ręki. Podobnie jest nad jeziorami i w górach. Wejście psa na teren wielu parków to przestępstwo, w przeciwieństwie do wyrzucania w nich śmieci. Oczywiście co innego jest za granicą. Tatry Słowackie stoją otworem przed turystami z psami. Podobnie jest w najpiękniejszych parkach narodowych w Chorwacji, czy Austrii. Oczywiście są w Polsce hotele, gdzie za pobyt z psem płaci się od 50 zł za cały pobyt (Białowieża) po 50 zł za dzień (Pobierowo). Nie są to tanie hotele, ale standardem dorównują tym w których wypoczywamy za granicą. Wiele biur podróży oferuje wczasy za granica umożliwiające zabranie psa. Jedyny warunek to pies musi ważyć maksymalnie 5 lub 8 kg w zależności od linii lotniczych. Nawet koszt (ok. 50 Euro) nie jest wysoki. Przeraża mnie jednak zamknięcie psa w klatce i wrzucenie go do luku bagażowego. Chyba mój pies by na trzeźwo tego nie zniósł.
Podobnie jest z promami wypływającymi z Polski do Szwecji. Wymogiem zabrania pieska są specjalne kabiny, których cena znacznie podwyższa koszt takiej przeprawy. Jedynym sposobem by popłynąć do Szwecji z psem, w normalnej cenie, jest skorzystanie z promów w Niemczech. Płynąc promem z Sassnitz http://www.stenaline.pl/trasy/sassnitz-trelleborg nie trzeba przepłacać za kabinę, bo Niemcy podczas podróży mogą trzymać swoje psy w samochodzie.
No cóż takie udogodnienie ułatwia wakacje z psem w Szwecji, więc chyba wybiorę właśnie ten kierunek
Ponoć warto tam zabrać wędki
Offline